poniedziałek, 15 sierpnia 2011

Choć za oknem pogoda skutecznie pozbawia nas do przejęcia jakiejkolwiek ochoty na to aby opuścić nasze domowe pielesze,warto by było spróbować pojechać na skute lodem jezioro w celu połowu styczniowych leszczy

Styczniowe leszcze

po dotarciu nad jezioro i sprawdzeniu czy lud jest odpowiedni można przystąpić do szukania odpowiedniego miejsca na połowów styczniowych leszczy.Jeżeli jesteśmy miejscowi i mamy rozeznanie o rozkładzie dna naszego jeziora ,i przebywania w nim leszczy w okresie pokrycia jeziora lodem,możemy przystąpić do wykonania przerębla i rozłożenia sprzętu.Natomiast w przypadku  przyjazdu nad  nieznane jezioro mamy do dyspozycji trzy możliwości : a) pozyskanie informacji u miejscowych  ,b) zabranie ze sobą  echosondy c) znalezienie na powierzchni lodu zamarzniętych pęcherzyków powietrza powstałych podczas żerowania leszczy.W przypadku pierwszym z informacją u  miejscowych bywa różnie,czasami nie mają rozeznania ,lub  mają i nie chcą powiedzieć,albo też liczą,że coś dostaną w zamian.W drugim przypadku mając echosondę, po  wykonaniu kilku przerębli jesteśmy w stanie określić w których partiach przebywają  ryby.Ostatni przypadek zajmie nam najwięcej  czasu ponieważ  musimy trochu pochodzić i poszukać,gdzie są pęcherzyki powietrza .Dodatkowo męczącym czynnikiem może być śnieg leżący na lodzie.Po odnalezieniu odpowiedniego miejsca możemy przystąpić do doboru odpowiedniej  metody połowu styczniowych leszczy.Rozróżnić możemy trzy podstawowe metody połowu: a) spławikowa b) gruntowa z przelotowym ołowiem c)na mormyszkę.Pierwsza jak i trzecia  metoda  znakomicie nadaje się na płytsze jeziora, lub płytsze partie głębokich zbiorników ,natomiast druga metoda nadaje się na głębsze jeziora lub głębsze partie jeziora.Przy połowie metodą spławikową mamy dużą swobodę w  ustawiania gruntu,natomiast stosując metodę gruntową z kiwakiem należy całe obciążenie i przynętę posłać na same dno akwenu i powolnym ruchem korbki kołowrotka napiąć żyłkę aż kiwak lekko się przemieści w kierunku przerębla, branie jest sygnalizowane przemieszczeniem kiwaka w stronę  przerębla, lub przemieszczeniem się kiwaka do pozycji wyjściowej.Podczas połowu leszczy na mormyszkę będzie nas najbardziej interesowała strefa przydenna akwenu do jednego metra nad dnem,choć może zdarzyć się sytuacja że naszą opadającą mormyszkę zatrzyma coś podczas opadu należy wtedy błyskawicznie zaciąć

Styczniowe leszcze

Łowić też możemy podnosząc delikatnie wędkę do góry i obserwując kiwak lub też możemy położyć mormyszkę swobodnie na dnie naprężając kiwak żeby lekko przemieścił  się ku  dołowi .Nęcimy ryby grubo tłusto i obficie(kukurydza,pęczak,makaron i groch) z dodanym przez siebie aromatem, rozpuszczonym w niedużej ilości alkoholu,który dobrze rozprowadza nam aromat po chłodnej wodzie.ŻYCZĘ  POWODZENIA